Ktoś dodał mi komentarz do poprzedniego posta. To przypomniało mi, że:
1) mam bloga
2) mam co publikować :P
Dziś będzie wiersz, który liczy sobie z pół roku, ale dopiero teraz sprowokowano mnie do publikacji :P
Orły
Blask dziobów, cień skrzydeł
Szpony nienawistne
Źrenice złowrogie
Straszliwe i bystre
Widzą ruch najmniejszy
Z pozycji najlepszych
Orły legendarne
Drapieżcy powietrzni
Rozbiorą na części
Dorwaną ofiarę
Trzęsą się ze strachu
Szczury i szakale
Rozbiją pięściami
Skują kajdanami
Posadzą na lata
Dusze za kratami
Syny z prawych matek
Z ojców doborowych
Orły, dzieci Prawa
Pięść Sprawiedliwości.
P.S. W tym dniu, w którym zadrwiła z nas historia, składam hołd zmarłym w dzisiejszej katastrofie. Niech spoczywają w pokoju.