Całe życie pełne brudu, poplamione ropą ściany
Oto przyszedł czas przełomu, oto nadszedł czas na zmiany
Wymazuję z mej pamięci wszystkie me niepowodzenia
Zedrę starą mą powłokę, by do słońca wrócić z cienia
A gdy każdy jego promień będzie lizał moje ciało
To od nowa zacznę życie pośród ludzi jakich mało
I pod skórą czuję, że to właśnie jest ta chwila
Zdzieram z siebie martwy kokon i przemieniam się w motyla!
Metamorfoza, pt. I
Autor:
Bartosz
2006/11/27
0 komentarze:
Prześlij komentarz