Żegnaj Magdaleno
Kiedy żegnaliśmy się kilka miesięcy temu
Całowałem twoje oczy, osuszając je z łez
Obejmowałem twą talię tak miękko i łagodnie
A ty zapytałaś mnie, jak to jest
Że całość rozcinać trzeba na dwie połowy?
Nie odpowiedziałem. Poszliśmy w swoje strony
Każde z nas zajęło się swoimi sprawami
Aż uderzyłem w bruk, bo upadłem z nieba
Aż zatrzęsłem się ja, zatrzęsła się ziemia
I ukryłem twarz w dłoniach wiedząc, co straciłem
Błagam, Magdaleno, prześlij mi choć list
Obiecuję, że już nigdy nie zostawię cię samej
Obiecaj mi nas połączonych na nowo
Muszę mieć choć złudzenia, by móc dalej żyć
Pogubiliśmy się, Magdaleno
Nie spałem wiele nocy poszukując ciebie
Chodziłem samotnie po pustych ulicach
Czasami napotykając w wietrze spowiednika
Lecz on milczał zajęty swoimi sprawami
Wśród jesiennych liści zapomniałem ból
Zmieniłem się. Razem z tobą odeszła cała moja duma
W idealnym rozsądku toczyłem moje dni
Czasami wyciągałem z barku jedno z dobrych win
Majacząc na granicy życia i marazmu
Aż pewnego dnia wszystko się zmieniło
We śnie zobaczyłem twą anielską twarz
Obudziłem się i wszystko przypomniałem
Ukryłem twarz w dłoniach i gorzko płakałem
Poczułem się samotny bardziej niźli wiatr
Błagam, Magdaleno, prześlij mi choć list
Obiecuję, że już nigdy nie zostawię cię samej
Obiecaj mi nas połączonych na nowo
Muszę mieć choć złudzenia, by móc dalej żyć
Żegnaj, Magdaleno – napisałem w liście
Ostatnim liście napisanym do ciebie
Wróciłem do domu mego, do Hiszpanii
Której zapach był dla mnie jak smak mleka matki
I upiłem się dzieciństwem, zapomniałem o tobie.
Gdzieś w głębi mojej duszy żyjesz, Magdaleno
Jakaś cząstka mnie nie wierzy, że odpłynęłaś gdzieś w dal
Myślę, że zostawiłaś mi pamiątkę na całe życie.
Wiatr dziś przyszedł do mnie, ostatni pocieszyciel
I do ucha zaszeptał „kiedyś będziesz sobą”
3 komentarze:
hmm... jakbym słyszała pewną osobę... bardzo fajne i bliskie memu sercu... pozdrawiam :*
A kto Ty jesteś? ;>
a czy to ważne ;) każdy postrzega mnie zupełnie inaczej... i tak kiedyś zginę, zapomniana przez wszystkich...
Prześlij komentarz