DESIDERIUM
potrzebuję tego tak jak pożywienia
jestem z wody, kości, pragnień i sumienia
jestem z rymów, słowa i pustki powietrza
dzikość mojej duszy przeszywa mnie od wnętrza
potrzebuję tego jak Twej obecności
jestem z bólu, mrozu, ciepła i miłości
jestem z wzroku, węchu, słuchu i dotyku
nie pragnę niczego tak jak Twego krzyku
potrzebuję tego jak Twej akceptacji
spokoju Twoich ramion w obliczu frustracji
jestem z Twego snu, jestem z Twego cienia
jestem sługą lodu i bestią z płomienia
potrzebuję Cię w każdej formie istnienia
na każdym etapie mojego wygłodzenia
nie widzę w sobie zła, choć ponoć to pokusa
esencja człowieczeństwa daleka od Chrystusa
potrzebuję tego tak jak pożywienia
jestem z wody, kości, pragnień i sumienia
jestem z rymów, słowa i pustki powietrza
dzikość mojej duszy przeszywa mnie od wnętrza
potrzebuję tego jak Twej obecności
jestem z bólu, mrozu, ciepła i miłości
jestem z wzroku, węchu, słuchu i dotyku
nie pragnę niczego tak jak Twego krzyku
potrzebuję tego jak Twej akceptacji
spokoju Twoich ramion w obliczu frustracji
jestem z Twego snu, jestem z Twego cienia
jestem sługą lodu i bestią z płomienia
potrzebuję Cię w każdej formie istnienia
na każdym etapie mojego wygłodzenia
nie widzę w sobie zła, choć ponoć to pokusa
esencja człowieczeństwa daleka od Chrystusa
1 komentarze:
mm..uwielbiam ten tekst;)jesteś baxiu naprawde dobry jestem z ciebie dumna...
Prześlij komentarz