Czasu się nie cofa, oto rzecz wiadoma
Nie zamierzam i nie chcę niczego żałować
Zacząć raz jeszcze – to dla mnie żaden problem
Oddycham powietrzem – w płuca me przez głowę
Przez usta aż do trzewi by potwierdzić siebie
I czuję, odkrywam, sposoby widzę nowe.
Mam siły by przeżyć o wodzie i chlebie
Pistoletu nie mam, nie zachodzę drogi
Od tego by chodzić każdy ma swe nogi
Wolną wolę ma każdy nadaną od Boga
‘Róbta co chceta’ – nie wprost więc napiszę
Z uśmiechem spojrzę na wszystko z wysoka
Zarejestruję wszystko co usłyszę
Bo wiem, że zaczęła się nowa epoka.
2 komentarze:
cykl miesieczny - po kilku miłych dniach i następnych smutnych - tabula rasa. Chyba wszyscy tak mają.
Boga boga, jakiego tam boga ^^. No ale klucil sie z toba niebede. Sam tekst jakos szczegolnie mnie nie powalil :P Trzeba wieczej cwiczyc ;)
Prześlij komentarz